
Ten blog powstał z myślą o ludziach, którzy chcieliby mieć wspaniałe życie zawodowe.
Dla jednych może to oznaczać niewielką zmianę, a dla innych wręcz przeciwnie. Może należysz do osób, które chciałyby więcej zarabiać, awansować, albo zmienić miejsce pracy na inne? A może jest gorzej – codziennie zmagasz się z pracą, której nie lubisz, która Cię nie satysfakcjonuje, albo która Cię zwyczajnie nudzi? Niezależnie od tego, do której grupy się zaliczasz, jeśli pragniesz spełnienia w pracy, ten blog jest dla Ciebie.
Każdy może sprawdzić, czy znajduje się zawodowo we właściwym miejscu.
Wystarczy zadać sobie kilka prostych pytań.
- Czy wstaję rano z łóżka z entuzjazmem myśląc o kolejnym dniu pracy? A może zwlekam się ciężko i z niechęcią myślę, ile jeszcze dni do weekendu?
- Czy praca pali mi się w rękach, czy też wlecze się jak żółw?
- Mam wiele nowych pomysłów, czy raczej mało lub nie mam ich wcale?
- Mam poczucie, że rozwijam się w pracy, czy stoję w miejscu?
- Czy mówię o swojej pracy z błyskiem w oku, czy też z niechęcią unikam tego tematu?
Większość osób udzieli odpowiedzi gdzieś pomiędzy tymi skrajnościami lub wprost wskaże tę gorszą opcję. Wynika to nie tylko z moich obserwacji, ale przede wszystkim potwierdzają to badania.
Powodów braku spełnienia w pracy może być co najmniej kilka. Do głównych należą:
- wykonywanie pracy niezgodnej z „zawodowym profilem”, czyli niezgodnej z predyspozycjami, talentami i zainteresowaniami,
- przepracowanie, a nawet wypalenie wynikające albo ze zbyt wielu nałożonych zadań, albo ze zbyt niskiej produktywności,
- trudni we współpracy przełożeni lub współpracownicy,
- stres wynikający z napiętych lub niemożliwych do dotrzymania terminów,
- stres wynikający ze zbyt trudnych zadań w stosunku do aktualnych umiejętności,
- poczucie niedowartościowania lub frustracji wynikające ze zbyt niskiego wynagrodzenia,
- brak perspektyw rozwoju, zbyt powtarzalne, monotonne zadania.
Zamierzam pisać o wszystkich powyższych problemach i o tym, jak można je rozwiązać.
Na blogu skupiam się głównie na rozwoju zawodowym, ale jeśli spędzamy w pracy najlepsze godziny dnia, to trudno nie uznać, że ma ona ogromny wpływ również na całe nasze życie. Prezentuję i recenzuję inspirujące publikacje, teorie, badania i metody, które powinny pomóc każdemu w przeprowadzeniu dość trudnego procesu autodiagnozy, a następnie przechodzenia kolejnych etapów poznawania siebie pod kątem zdolności i naturalnych zainteresowań. Po pewnym czasie każdy powinien umieć odpowiedzieć sobie na pytanie,
co tak naprawdę chciałby w życiu robić i co mu przyniesie spełnienie
(czytaj zakładkę Okryj zawodowe powołanie). A kiedy już na to pytanie odpowie, powinien również przemyśleć, jak dokonać zmian, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. Zmiany nie muszą polegać od razu na zmianie zawodu, czy miejsca pracy. Można dokonać niewielkiego przesunięcia w tej samej organizacji, aby odczuć dużą zmianę w osobistym postrzeganiu swojej pracy. Czasami jednak zmiana pracodawcy będzie jedynym wyjściem.
Czy warto w połowie życia dokonywać zmian?
Ja wierzę, że jak najbardziej, ale trzeba to zrobić z głową. Planuję zatem w przyszłości pisać o tym, czy i jak zmienić pracę, gdy się już odkryje swoje zawodowe predyspozycje. A także o tym, że można odnaleźć spełnienie realizując swoje pasje po pracy.
W miarę jak blog będzie się rozwijał, spróbuję również znaleźć metody, które będą pomocne licealistom i studentom – ludziom, którzy dopiero zaczynają swoją drogę. To oni w pierwszej kolejności powinni świadomie wybierać ścieżkę kariery wtedy, gdy jeszcze mają czas i właściwie nieograniczone możliwości.
Wiele osób woli skorzystać z pomocy specjalistów – mentorów, coachów i psychologów. Na pewno warto, ale po prostu nie każdego na to stać. Można też pójść tak długą drogą, jaką ja szłam – czytając setki książek i artykułów. I też przyznam, że warto, choć zajęło mi to 10 lat. Lepiej jednak poświęcić 10 lat, niż nigdy nie poznać siebie. Na blogu staram się więc zebrać te treści, które według mnie najbardziej warto znać, aby tę drogę trochę skrócić i uprościć. Szkoda każdego dnia, który spędzamy w nielubianym, a często toksycznym środowisku, robiąc rzeczy, z których nie tylko nie mamy radości, ale choćby porządnej satysfakcji!
Dlaczego symbolem bloga jest kaczka?
Zależało mi na pokazaniu, że człowiek może więcej niż mu się wydaje. Kaczka jest przykładem istoty o zwyczajnym wyglądzie i niesamowitych możliwościach. Okazuje się bowiem, że kaczki należą do ścisłej czołówki ptasich rekordzistów w zakresie wysokości przelotu oraz odległości, jaką mogą pokonać bez lądowania. Wszyscy jesteśmy takimi pracującymi kaczkami – zwyczajni ludzie z wielkimi możliwościami :)
Co ważne
Treści, które są zebrane na blogu, bazują na moim własnym doświadczeniu oraz pracach innych ludzi – profesjonalistów z różnych dziedzin. Nie jestem psychologiem, psychoterapeutką, trenerką, doradcą ani naukowcem. Mogę jednak przeanalizować to, co piszą inni i wyrazić własną opinię. Mogę pokazać, co mi pomogło bardziej, a co mniej. Chcę pisać o wartościowych rzeczach, które warto przekazać innym, żeby również mogli z tego skorzystać. A przy okazji oszczędzić dużo czasu.
Z góry przepraszam, że zwracam się do Czytelników i Czytelniczek bloga w formie męskoosobowej. Niestety, dodawanie do każdego wyrazu dwóch końcówek (męskiej i żeńskiej) bardzo obniżyłoby komfort czytania. Mam wielką nadzieję, że znajdę odbiorców wśród wielu kobiet, ponieważ wierzę w ich przedsiębiorczość, chęć rozwoju i wielki potencjał zawodowy :)
Mam ogromną nadzieję, że skoro już tu jesteś i jeśli tego potrzebujesz, skorzystasz z pomocy, którą staram się zaoferować. Mam nadzieję, że to będzie wartościowa pomoc. Będę również wdzięczna za informację zwrotną, co jest dla Ciebie pomocne, a nad czym jeszcze powinnam popracować. Jeśli znasz wartościowe źródła, proszę, podziel się. Jeśli masz ciekawą, pouczającą historię, podziel się. Nie tylko ja będę wdzięczna, ale przede wszystkim wszyscy ci czytelnicy bloga, którzy będą go czytać w przyszłości.
Dziękuję z góry za pomoc i zapraszam do lektury!
Zdjęcia na blogu pochodzą z moich zasobów lub z następujących baz: PIXABAY, UNSPLASH.
